FORMOWANIE ZESPOŁU

wtorek, 05. lipca. 2011 20:22 Autor: Stanisław Sawicki

Kiedy zakładaliśmy nasz klub w 1982 roku byliśmy młodymi lub bardzo młodymi ludźmi, którzy w większości  pasjonowali się lotnictwem i dość dobrze znali jego polską historię (na miarę tamtych czasów). Szczególnie byliśmy dumni z jego II wojennej historii i heroicznych, wspaniałych pilotów PSP w Wielkiej Brytanii.

Kiedy na spotkaniu w 1983 roku rozważaliśmy jakie imię przyjąć dla naszego klubu, bez wahania przyjęliśmy nazwę Świdnicki Klub Modelarstwa Redukcyjnego im. Polish Fighting Team [Polski Zespół Walczący].

Dla uczczenia najlepszych z najlepszych, którzy w obcych, trudnych warunkach, daleko od rodzin, przezwyciężając wszelkie trudności  walczyli i odnosili wspaniałe zwycięstwa, większe niż nasi alianci. Byli zgranym, dobrze działającym zespołem – to byli nasi idole.

Jaka była geneza powstania PFT ?

Okazuje się, że powstanie tego zespołu było częścią większego planu. W zawierusze wojennej polscy żołnierze, w tym i piloci, znajdowali się w różnych częściach świata, a niemała ich część na Bliskim Wschodzie czy w północnej Afryce. Już w 1941r dowództwo PSP próbowało utworzyć polski dywizjon w Afryce, z Polaków znajdujących się w tym rejonie, ale z różnych przyczyn nie doszło to do skutku. Również polska eskadra przy 112. Dywizjonie RAF nie odniosła większych sukcesów, głównie z przyczyn personalno-organizacyjnych [m.in. tzw. „polskie piekiełko”]. Dopiero kiedy w dowództwie „dojrzała” decyzja o utworzeniu niezależnego lotnictwa myśliwskiego dowodzonego przez płk. Stefana Pawlikowskiego i powołanie instytucji Oficera Łącznikowego PSP-RAF sprawy przyjęły inny obrót. „Ojcem” utworzenia Polskiej Misji Lotniczej na Bliskim Wschodzie był płk. Pawlikowski, który stworzył koncepcję i program rozwoju lotnictwa myśliwskiego PSP [Celem twórców tej jednostki było przygotowanie pilotów do działań taktycznych i bojowych na tyłach armii niemieckiej po utworzeniu się drugiego frontu w Europie].  W kwietniu 1942r skierował prośbę do Głównego Inspektora o utworzenie takiej misji. Początkowo Anglicy dość sceptycznie odnieśli się do tej propozycji, dopiero interwencja gen. Ujejskiego i poparcie gen. Sholto Douglasa zmieniło decyzję Ministerstwa Lotnictwa Wlk.Brtanii.

31 stycznia 1943r przyszła odpowiedź pozytywna, ale z zastrzeżeniem, że nie będzie to samodzielny dywizjon tylko Polski Zespół Myśliwski pełniący funkcję trzeciej dodatkowej eskadry w dyw. Brytyjskim wyposażonym w samoloty Spitfire. Określono skład etatowy personelu [piloci polscy – 12 etatów  oficerskich] i sposób przetransportowania do Afryki. Nabór należał do str. polskiej z warunkiem, że piloci muszą znać dobrze angielski i być doświadczonymi w boju pilotami latającymi na Spitfire’ach. Od 2 lutego 1943r trochę na zasadzie ”poczty pantoflowej” rozpoczęła  się  rekrutacja.

Zespół sformowany został  5 lutego1943r liczył 15 doświadczonych pilotów  [zwiększono etaty], wybranych z rozmaitych dywizjonów myśliwskich i wysłany do północnej Afryki.

Pod angielską nazwą Polish Fighting Team (PFT) wszedł w skład brytyjskiego 145. dywizjonu i nosił na samolotach znak rozpoznawczy ZX i w odróżnieniu od eskadr angielskich cyfry od 1 – 10 (0)

Uzbrojenie stanowiły początkowo samoloty typu Spitfire VB trop, później Spitfire IX C. Natomiast często do różnych celów „transportowych” wykorzystywany był zdobyczny samolot SM.79 Sparviero oczywiście ze znakami ZX i o nazwie własnej „Gremlin HQ”. Dywizjon i nasz zespół stacjonował na prymitywnie zorganizowanych lotniskach afrykańskich: Bu Gharara, La Fauconnerie, Goubrine, Hergla i Ben Gardane.  Gdy polska wydzielona eskadra zaczęła wyróżniać się nieprawdopodobną brawurą  Anglicy nadali zespołowi  przezwisko “Cyrk Skalskiego” [od nazwiska dowódcy Zespołu]. Zespół istniał krótko, loty bojowe prowadził od marca 1943r i zakończył w maju 1943 roku. W tym czasie zestrzelił  na pewno 25 samolotów, prawdopodobnie 3 i uszkodził 9. Największe sukcesy osiągnął kpt.pil E.Horbaczewski. Straty :1 lotnik dostał się do niewoli.

Godło zaprojektowane przez kpt. pil. B. Arcta [na tle białego krzyża,  powstałego przez półkoliste wycięcia na bokach kwadratu, wizerunek stylizowanego sfinksa ze skrzydłami w kasku pilota, napis -1943 i PTF] stało się inspiracją do naszego znaczka klubowego.

Tyle o genezie powstania. O pilotach ich walkach i samolotach w następnych częściach.

Stanisław Sawicki