Nasze biennale modelarskie odbyło się jak zawsze – w pierwszy weekend września. Choć pogoda zachęcała raczej do wypadów na łono natury, zainteresowania nie brakowało. Stawili się liczni modelarze jak i ludzie z modelarstwem zaznajomieni bardziej przelotnie niż na stałe.Odwiedzili nas zaprzyjaźnieni kompani z Czech, Niemiec oraz naszego kraju. Naszych sąsiadów z południa reprezentowali modelarze z Broumova oraz Nachodu. Natomiast zza Odry przybyli do nas Burkhard i Peter z Berlina, nasi stali niemieccy klubowicze. Swe drużyny wysłali również do nas kluby z Warszawy, Inowrocławia, Łasku i Szczecina. Prócz ekip klubowych zgłosiło się wielu modelarzy indywidualnych z bliższego lub dalszego sąsiedztwa.
W tym roku konkurs miał nową siedzibę. Dzięki uprzejmości miłościwie nam panującej i modelarstwu świdnickiemu życzliwej Pani Prezydent Beacie Moskal-Słaniewskiej, została nam udostępniona główna sala Świdnickiego Ośrodka Kultury Bolko, który mieści się na Placu Grunwaldzkim.
Sam konkurs natomiast, został objęty honorowym patronatem Pani Prezydent.
Biennale zaczęło się w sobotni poranek, kiedy to skoro świt – bo o godzinie 10 – zaczęły się pierwsze zgłoszenia i rejestracja modeli konkursowych. Pojawili się pierwsi odważni modelarze, gotowi stanąć w szranki. Wraz z upływem czasu, na stołach przybywało modeli, a ubywało wolnego miejsca, które skurczyło się niemal do zera, gdy ostania sztuka zawitała na miejscu.
W czasie pomiędzy oglądaniem modeli zgłoszonych do konkursu można było nacieszyć oczy licznymi wystawami przybyłych do nas modelarzy. Była reprezentatywna kolekcja czołgów z II Wojny Światowej, którą przywieźli ze sobą modelarze z IPMS Warszawa. Można było spróbować swoich sił w grze bitewnej umieszczonej w czasach Napoleońskich. Można też było sprawdzić się w modelarstwie redukcyjnym pod pilnym okiem Arka Walerowicza, podczas składania modeli samolotów Czerwonego Barona. Zajęcia te pod tytułem “Kleimy Czerwonego Barona” dedykowane były najmłodszym adeptom sztuki modelarskiej, którzy chętnie wraz ze swoimi rodzicami wzięli w nich udział.
A ci mniej aktywni modelarsko mogli do woli podziwiać i dotykać oczami miniatury domów na wystawie Gosi Suchodolskiej. Modelarze mogli także poszerzyć swoje kolekcje o kolejne sztuki na giełdzie u przybyłych handlarzy z rozstawionymi swoimi kramami.
Popołudniem, po skończeniu przyjmowania modeli, za zamkniętymi drzwiami, sędziowie przystąpili do pracy. W pocie czoła, wśród odgłosów zaciekłych werbalnych dywagacji, ożywionych dyskusji, a niekiedy i kłótni, oceniali przybyłe modele. A wszystko to po to, aby wyłonić najlepsze, najpiękniejsze i najbardziej dopieszczone sztuki.
Po długim czasie, gdy oceny były już ustalone, można było przejść do mniej oficjalnej części imprezy, mianowicie do rozmów o charakterze mniej lub bardziej modelarskim, które to nierzadko były popierane dość mocnymi argumentami. Były spotkania starych znajomych, zawarte były także nowe znajomości, a niektóre były nawet zawierane na nowo. Część towarzyska przedłużyła się do godzin nocnych, które zmusiły uczestników do zmieniania lokum parokrotnie.
Następny dzień rozpoczął się o jeszcze bardziej nieludzkiej godzinie co poprzedni. Przybyłych nie zraziła wczesna pora, ani zmęczenie spowodowane zażyłym celebrowaniem sobotniego spotkania. I choć jakościowo stan modelarzy uległ nieznacznemu ukruszeniu, to ilościowo był niezmienny. Od godziny 9.00 można było podziwiać zgłoszone do konkursu cudeńka, by o wyczekanej godzinie 14.00, podczas oficjalnego podania wyników, dowiedzieć się, które z nich zostały w nim wyróżnione.
Zgłoszonych modeli było okrągłe 232 sztuki., natomiast na wyróżnienie zasługiwało 205 i tyle, ni mniej ni więcej, zostało nagrodzonych. Szczegółową listę szczęśliwców zamieszczamy na dole, wraz z nazwą zwycięskich modeli.
Były brawa, łzy szczęścia i momenty wzruszenia. Mamy nadzieję, że przybyłe towarzystwo bawiło się przynajmniej w połowie tak jak my i tak jak my przybędzie za dwa lata, by w 2018 roku, znów spotkać się na Świdnickim Biennale Modelarskim. A teraz zapraszamy do GALERII FOTO– jest co pooglądać 😉
Lista zwycięzców :
- Domański Artur Mustang IV ; Spitfire Mk.IX
- Mądry Grzegorz PBY 5 Catalina ; EC 135 LPR ; Zlin 42 M ; AVRO Triplane ; Bentley 4.5 1930
- Ligocki Andrzej M-28 SKYTRUCK ; MI-17 1V; Oshkosh M-ATV ; PT-91 TWARDY
- Tengli Krzysztof Spitfire mk. IXc ; F-8E Crusader
- Siankiewicz Marcin Albatros D.V ; Caudron G.III ; 173 Jagphanter
- Jandourek Roman Avia S-199 Israel ; Vampire Mk.6 swiss
- Wit Piotr B-17G-40-DL z jez.Stolsko
- Złotkowski Maciej PzKpfw II ausf D; TKS ; FIAT 621
- Czajka Kamil MiG-21MF
- Jakubczak Dariusz A-4E ; Bo-105
- Kowalski Ryszard A-10 N/AW
- Dźwigała Dariusz F-4E ; Su-22m4
- Głodek Henryk MiG-15bis
- Frątczak Michał F22 Raptor ; Tornado IDS ; AB-47; F2G Super Corsair
- Ruciński Przemysław SR-71 Blackbird ; D-Day
- Mielcarz Robert An-124
- Pietrygała Robert Mi-14 PŁ nr A-1010; F-105D-6-RE Thunderschief ; M1151 Enhanced Armament Carrier ; Sherman M4A1 Fascine Carrier
- Nowicki Damian Fa-330
- Klima Karel Fw-190D-9
- Sióda Paweł Fw-190A-7 ; MiG-21MF
- Brůna Jiří AVRO 504k ; Avia B-534 ; FokkerE III ; M-60A3
- Zapotoczny Mateusz He-162 A-2 Salamander
- Mazur Szymon Fairhild A-10A Thunderbolt II
- Kurasz Tomasz Młotek ; motor
- Szkopek Paweł DAK
- Krause Dariusz Wielki Nieczysty ; Ork Komandos
- Sokółka Maciej Polskie Poj.Pan.Kmp. Wrz.
- Kamiński Remigiusz MECH stug ; T-72 ; T-34
- Łagódka Jakub Steyer 1500 A ; Hetzer early; Kettenkrad
- Ehl Martin Yamaha M1
- Szmiel Jan Leopard 2A4
- Krajewski Krzysztof Matylda III/IV
- Chomicz Maciej North Africa 1942
- Winter Josef Opel Blitz Firetruck