I FESTIWAL MODELI PLASTIKOWYCH ŁASK 2011
Dymy opadły. Czas na nasza relację i spostrzeżenia..
Decyzja o wyprawie klubowej do Łasku zapadła w trybie natychmiastowym. Nasi koledzy modelarze z Łasku zapraszali nas już w ubiegłym roku. Impreza zapowiadała się obiecująco. Oprócz relacji czysto koleżeńskich, wymiany doświadczeń modelarskich, głównym atutem ich akcji jest ( i mamy nadzieję, że pozostanie)wyprawa do 32 Bazy Lotnictwa Taktycznego. Stracić taką okazję do zobaczenia „efa” to byłby grzech. Termin wyjazdu znany. Jeszcze jedno szczegółowe spotkanie przy „gyrosie” i wiemy jak jedziemy…
Start na dwa wozy-25.09.2011
- Wóz nr 1: Maniek z rodzinką + Jacek i Krzychu + prezentacja klubowa + modele + prowiant i napoje.
-
Wóz nr 2: Prezes + Misiek + Arek+ 3 bułki słodkie + 6 pączków (jeszcze ciepłych)
Jedzie się do Łasku ok. 250 km. Jedzie się ale jak! Nowoczesna obwodnica Wrocławia, piękna panorama na Stadion super!!!1 Raz dwa i jesteśmy na miejscu. Jako wóz nr 2 przyjechaliśmy na miejsce nieco później. Mieliśmy mały przystanek w Browarze Koreb.
Browar Koreb – regionalny browar w Łasku. Właścicielami przedsiębiorstwa jest rodzina Kaczorowskich. Browar powstał w 2005 roku na bazie istniejącej od 1989 roku rozlewni piwa Piwomar. Zakład bazuje na własnym ujęciu wody. Produkuje piwa butelkowane i beczkowe przede wszystkim na rynek lokalny województwa łódzkiego.
Wóz nr 2 poleca serdecznie! Pychota!
Miejsce samego festiwalu jest niezwykle urokliwe. Przepiękny zabytkowy dworek (niestety do remontu)oraz jego cudowne otoczenie zapowiadały fantastyczna atmosferę. Szybko zgłosiliśmy się do konkursu i rozstawiliśmy wystawę osiągnięć klubowych. Wystawiliśmy brzmi może nieco szumnie, bo dokonała tego załoga z wozu nr 1, ale i tak prezentowało się fantastycznie. Szybko zostaliśmy poinformowani o planie wycieczki do bazy. Atmosfera sięgała zenitu. Profesjonalnie zorganizowana wyprawa: autokar, minimum formalności i lecimy na lotnisko.
Jak to w wojsku: jedna bramka, szlaban, kontrola i …
Tak wspaniałych eksponatów z historii naszego lotnictwa jeszcze nie widzieliśmy. Wszystkie zachowane perfekcyjnie. Bez żadnych śladów wskazujących na mijający czas. No po prostu coś wspaniałego. Nasza ekipa jak dzieci cieszyła się możliwością obcowania z tymi maszynami. Za ich stan odpowiada grupa fachowców a przede wszystkim ludzi o wielkim sercu, którzy niejednokrotnie własnym sumptem „reanimują” te cudeńka. Wielki szacunek i chwała!!!!
Nadeszła pora na Telesfora- lub raczej na F-16!
Jak to mówią nasi czescy koledzy:”… roura to není letadlo..” jednak szachownice na nowoczesnym samolocie bojowym prezentują się wspaniale!
Dotykając go tu i tam myśleliśmy jednocześnie jak wiele się zmieniło. Era samolotów naszego wschodniego sąsiada skończyła się bezpowrotnie. Zostały tylko wspomnienia.
Emocje po bazie przenieśliśmy na salę konkursu. Tu też się sporo działo. Modele na wysokim poziomie może trochę mało widzów ale kolejne edycje zapowiadają się nieźle. Na naszych „ przyjaznych dla środowiska” forach internetowych powiedziano już wszystko, że toaleta za mała, że piękny łabędź, że modele RC cudnie latały i pogoda super
Aż nie chce się wierzyć , że to wszystko zorganizowały tylko 4 osoby!!!! Tacy sami modelarze jak wielu z nas jednak obdarzeni sporym „ luzem” i ogromną życzliwością.Bardzo im wszystkim dziękujemy za gościnę! Oczywiście wszystkich zapraszamy do Świdnicy na nasza imprezkę. Myślę, że również uda nam się zrobić ją w tak wspaniałej atmosferze.
Dzięki dla Darka, Bogusia, Łukasza, Piotra (puszka amunicyjna od Iskry jest super!!!) i dla wszystkich którym podziękowania się należą
p.s Dodam, że wystawę klubową składał wóz nr. 2 a nie wszyscy członkowie klubu.Dziękuje Mańkowi za opiekę nad aparatem!
Zapraszam do galerii zdjęć. FOTKI tu już są !