Pardubickie pokazy lotnicze
5-6 czerwiec 2010
Do obchodów 100-lecia polskiego lotnictwa w 2018 roku jest jeszcze troszkę czasu, lecz nasi południowi sąsiedzi właśnie w bieżącym roku obchodzą to ważne historycznie wydarzenie. Główna impreza została zaplanowana i odbyła się 5-6. czerwca br. roku na lotnisku w Pardubicach, gdzie w latach swojej świetności stacjonował 30.Bitewni Pluk (30. Pułk Szturmowców ) wyposażony w samoloty Su-25K oraz L-39 „Albatros”. Niestety samolot Su-25K nie został pokazany ani na wystawie statycznej ani tym bardziej w locie. Jednak ten drobny element nie może zakłócić całości dobrych wrażeń. Trudno wymienić wszystkie atrakcje przygotowane przez organizatorów, aby czegoś nie pominąć. Z konieczności więc skupię się na najważniejszych elementach. Na wstępie mocne uderzenie zapewnił przelot w formacji trzech samolotów Saab JAS-39 „Gripen” a chwilę później pokaz solo jednego z nich. Bezpośrednio po nim pokazały się widzom L-159 ALCA i Mi-24W w okazjonalnym malowaniu. Bardzo ładnie błyszczący granatowo-czarny śmigłowiec Mi-24W, niestety prezentowany pod słońce, stracił nieco ze swej urody, choć dynamika pokazu była naprawdę dobra. W chronologicznym porządku dziejowym oglądaliśmy po kolei to co pojawiało się na czeskim niebie począwszy od 1910 roku. Tę część imprezy rozpoczął Bleriot IX w majestatycznym i pięknym pokazie.
Okres I wojny światowej przybliżyła dynamiczna walka powietrzna Fokkera Dr.I vs. Sopwith Strutter oraz piękny i unikalny Aviatic-Berg D.I pokryty swoistym płótnem Lozenge, używany w lotnictwie Austro-Węgier, na którym w okresie zmagań 1914-18 latali zarówno piloci czeskiego jaki polskiego pochodzenia.
W następnej kolejności swoją urodę w locie ukazały czeskie konstrukcje lat 30-tych – AVIA B.H.1 oraz B.H.5.
Wydarzenia rozgrywające się w okresie II wojny światowej zilustrowały efektowne walki powietrzne „Hurricane” vs Me-109 oraz Spitfire vs FW-190A zaś US lotnictwo zaprezentował T-6„Texan” i „Stearman”.
Awiację radziecką tego okresu przybliżyły piękne pokazy samolotów Jak-3 oraz Jak-9 zaś ucharakteryzowany Jak-11 nieźle pozował Ławoczkina Ła-7.
Na końcu tej części zobaczyliśmy w powietrzu klasykę urody lotniczej Spitfire XIX, napędzany silnikiem Griffon poprzez 5-łopatowe śmigło. Celowo w swoich słowach pominąłem określenie konkretnych wersji i odmian samolotów, bo ze zrozumiałych względów nie wszystko było historycznie idealne. Jednak taka ilość samolotów z okresu II w.św. zaprezentowana w jednym miejscu nie zdarza się często, trzeba więc właściwie docenić wysiłki organizatorów zaś przyjemność oglądania tych konstrukcji w powietrzu jest niezaprzeczalna.
Powojenny okres lotnictwa Czech (Czechosłowacji) ukazały samoloty Aero L-29 „Delfin” oraz L-39”Albatros”. I mimo, że są one wszystkim bardzo znane to jednak wcale aż tak często nie oglądamy ich w powietrzu poza Czechami i Słowacją.
Dla naszych polskich oczu oczekiwanym momentem był pokaz SB Lim-2. Prezentowany samolot przywróciła do stanu lotnego Fundacja „Polskie Orły” a samolot całkiem niedawno odbył w Dęblinie pierwsze poremontowe obloty. Nasze lotnictwo reprezentowały także samoloty MiG-29UB z 41elt w Malborku oraz CASA C-295M z 13.elt na Balicach – niestety jedynie w formie statycznej. MiG-a-29 UB zobaczyliśmy w powietrzu w bardzo dynamicznym pokazie – był to jednak samolot w barwach Słowacji.
Wiemy przecież, iż samoloty MiG-29 lotnictwa Czech latają obecnie w naszej 1.elt, które pozyskaliśmy drodze wymiany za śmigłowce „Sokół”. Na zakończenie tej części pokazów wykonano wspólny przelot samolotów odrzutowych L-29, L-39, SBLim-2, MiG-29UB i JAS-39. Moje słowa to tylko skrót wydarzeń , na niebie pojawiło się poza wymienionymi jeszcze wiele samolotów – Zliny, Jungmany, AN-2, szybowce solo i w grupach, zespoły akrobacyjne – długo by jeszcze wymieniać. Także W-3A w pokazie z pojemnikiem wody gaśniczej czy Bell-412 czeskiej Policji. Dla wielu pasjonatów lotnictwa bardzo oczekiwanym momentem był start i pokaz Junkersa Ju-52. „Ciotka Ju” – jak pieszczotliwie zwano ten samolot, wykonała zrzut skoczków spadochronowych w mundurach ”Fallshirmjeager”, który był elementem inscenizacji batalistycznej opanowania lotniska i jego obrony przez wojska francuskie. To jednak nie jedyny element tego typu, który miał miejsce, bo grup rekonstrukcyjnych było kilka. Wśród nich nasza „Grupa Historyczna Lotnictwa Polskiego”, prezentująca Polskie Siły Powietrzne na Zachodzie w latach 1940-1947.
Ja osobiście odwiedziłem Pardubice w sobotę ( 05.06.2010 ), lecz na niedzielę zaplanowano jeszcze kilka innych samolotów w powietrzu jak choćby replika Nieuporta Ni-11 czy Ni-28, których mi akurat nie było dane zobaczyć w locie. Pardubicka impreza – słowem mnogość samolotów, wrażeń i piękna pogoda – takie wspomnienia pozostaną w pamięci. I na prawdę trudno wymienić wszystkie statki powietrzne uczestniczące w uroczystości , więc wybaczcie, że sporo pominąłem. Po prostu trzeba było być i oglądać.
Z pozdrowieniami
Jarosław Sobociński