Warszawska “Babaryba” 2024
Warszawa da się lubić, Babaryba da się lubić. Miło jest gościć na występach w stolicy. Jeszcze milej gdy reprezentujemy nasz klub liczna ekipą wraz z ekspozycja klubową, na dodatek w sąsiectwie tak znakomitych kolegów z Heliborne – Grzesia i Tomcatsky z Magdą, Arturem i Marcinem na czele.
Pojawiliśmy się w 8 osobowym składzie :
Kysy, Paweł, Boguś i Endrju – rzut kołowy z całym klubowym “majdanem”. Ala i Janek byli już nocą, pomagając organizatorom w ustawianiu stołów. Osobno dojechali także, Mark, Domino oraz Jarek.
Jak już wspomniałem przywieźliśmy ze sobą wystawę klubową- mocno odświeżoną i zmodernizowaną pod względem wyglądu i treści. Składała się z trzech komponentów: lotnictwo, pancerka i nagrody klubowe.
Lotnictwo: tu zaprezentowaliśmy nasze kolekcje:
– kolekcja Tomcatów 1/72 – 7 modeli F-14A, B i F-14D
– kolekcja HAYATE 1/72 – od Army Hobby
– dwa piękne “wyścigówki” 1/32 od Marcina
– kilka modeli niemieckich samolotów z okresu II wojny światowej- Bogusia
PANCERKA:
– wielki model RC Sherman “ŻĄDŁO” 1/16 dzieła Marcina
– piękne “maluchy” Andrzeja 1/72
– pancerne rarytaski Miśka i Łukasza
Środkowa część stołu przeznaczona była na naszą “relikwie”- księgę z historią klubu od jego początków. Drugiej takiej nie znajdziecie w całej Galaktyce 🙂
W tej części ekspozycji zaprezentowaliśmy trzy nasze główne nagrody specjalne o które będzie okazja powalczyć już niebawem na naszym Świdnickim Biennale Modelarskim – 31.08 – 1.09.2024 w Świdnicy. A były to:
– Statuetka Richthofena- prestiżowa nagroda za najlepszy samolot z okresu I wojny światowej,
– 80 lat powstania PFT – za najlepszy samolot, pojazd lub figurkę związaną z “Cyrkiem Skalskiego”
– 110 rocznica wybuch I Wojny Światowej – za najlepszy model samolotu, pojazdu, okrętu lub dioramy czy figurki nawiązującej do tego okresu.
Niedaleko nas, swoją wystawę handlowo-promocyjną miała nowa firma na rynku modelarskim czyli ACE Project Studio Ali Skrzypczak, naszej klubowiczki. Zaprezentowała ona zestaw konwersji LEOPARD 2 PL w skali 1/35 – druk 3D
A co do samego festiwalu-konkursu …hmmm, choć pojawiają się w przestrzeni publicznej głosy podważające niektóre werdykty sędziowskie, my nie podejmiemy tego tematu. Pomimo, że w kilku przypadkach nie zgadzaliśmy się z oceną sędziów. No cóż każdy może mieć swoje zdanie i ocenę.Dla nas nie stanowi to problemu. Na bazie naszych doświadczeń jako organizatorów Świdnickiego Biennale Modelarskiego, wiemy jak trudno jest sprostać dzisiejszym wymogom sędziowania i jak łatwo o wypatrzenia.
Ale zostawmy to i bawmy się, pamiętajmy tylko to co fajne :)…
…My bawiliśmy się świetnie, nasza wystawa klubowa cieszyła się zainteresowaniem, spotkaliśmy wielu kolegów-modelarzy z którymi to zawsze jest miło porozmawiać, spędzić czas.
Największym naszym miłym zaskoczeniem było spotkać naszego przyjaciela z Hiszpanii – Chema- Jose Martinez Fernandez. Miło było zamienić kilka słów przy naszym klubowym stole ( Chema jest jedynym modelarzem który ma na swoim koncie , zdobyte 4 !!! statuetki Richthofena ).
Bardzo sympatyczną rozmowe odbyliśmy z kolegami z Arma Hobby. Wreszcie mogliśmy im zaprezentować “na żywo” kolekcję Hayate.
Rozmawialiśmy długo o planach następnych kolekcji a na koniec wręczyliśmy im jedną z Hayate autorstwa i dzięki inicjatywie Marcina Matejki.
Ważnym punktem dnia było spotkanie na pogaduchy z przyjacielem Generałem Rajmundem Andrzejczakiem – reszta jest objęta klauzulą “TOP SECRET” 😉 🙂
A modele ?…
…no były, były , a jakże, stoły aż uginały się pod ich ilością.
Zwłaszcza szeroko pojęta “pancerka” mogła fascynować mnóstwem modeli na wysokim poziomie.
Równie licznie i pięknie prezentowały się modele lotnicze. Tu skala 1/48 króluje,ale należy zauważyć dużą popularność,skali- tej najmniejszej 1/144. Naprawdę dużo modeli, od niektórych tych “maleństw” nie można było oderwać oka.
No , dobra, a jak wypadliśmy ?
…hmm, można skwitować to tak- nie zawsze ilość idzie w parze z jakością.
Zgłosiliśmy wiele modeli w różnych klasach, skalach. Niestety nie wpadły one finalnie w oko sędziom…no cóż, może następnym razem 😉
Honor klubu uratował jeden model – PT-91 Twardy “Żółw” 1/35 autorstwa , niezawodnego Janka Szmiela. Model ten wygrał w swojej konkurencji, zdobywając 1. miejsce na punkty – brawo, Janku gratulujemy !
Jeszcze jednym miłym akcentem była nagroda specjalna dla Sławka Mulki za model Forda Sierra ( M.Bublewicza ) od Stowarzyszenia Modelarzy “Warmia” – super- gratulujemy !
Należy też odnotować liczną reprezentację młodzików i juniorów z IPMS “Junior” Marcina Matejki. Oni także dostali wyróżnienia i nagrody- ale o tym więcej Marcin na fb: IPMS Junior
Dziękujemy organizatorom za bardzo udaną imprezę/konkurs i atmosferę modelarskiego “święta”. Zawsze jest nam miło tu przyjeżdżać i z chęcią zjawimy się za rok – do zobaczenia 🙂
Krzysztof “Kysy”Bytniewski IPMS Świdnica