Scale Model Challange 2016 czyli co czyni różnice ?
Nasze klubowe wyprawy na imprezy modelarskie to już tradycja. Coraz częściej i chętniej zapuszczamy się w zachodnie części Europy. Rok temu była to Francja a tym razem zdecydowaliśmy się na Holandię. Głównym prowodyrem tej wyprawy był nasz kolega klubowy Błażej, któremu składamy podziękowania za wskazanie nowego kierunku!
Plan wyprawy jest jak zwykle opracowany w najdrobniejszych szczegółach oprócz błyskających kontrolek na desce rozdzielczej naszego Bojowego Wozu Transportowego.
Bojowy –bo takie nasze nastawienie na udział w konkursie, wóz bo wóz a transport – to nasz dorobek klubowy, który w tym kraju jeszcze nie był pokazywany. Modele, kronika klubu, trofea, medale oraz nowoczesne rozcieńczalniki do farb akrylowych-to wszystko chcemy pokazać na SMC 2016. Jak wyglądał nasz start, podróż zobaczyć można na foto relacjach zamieszczanych na bieżąco na naszym FB ale i tak 9 stówek przed nami więc do wozu i start ! Na pokładzie: Jacek Miśkiewicz, Tomek Kędzierski, Mariusz Szoja, Mariusz Koba, Krzysztof Bytniewski, Karol Barć i Arek Walerowicz.
Impreza to jedna z głównych atrakcji ale z każdym naszym wyjazdem chcemy zobaczyć lub zwiedzić jakąś ciekawostkę. Tropem holenderskich wiatraków trafiamy do : (źródło Internet)
„…Oorlogsmuseum w Overloon (Brabancja Północna) rozpoczęło działalność w 1946 roku jako Narodowe Muzeum Wojny i Ruchu Oporu. 60 lat później, w 2006 roku, do muzeum dołączono przeniesioną ze Zwijndrechtu kolekcję Marshall Museum i całość nazwano “Liberty Park”, a dwa lata temu przemianowano na Muzeum Wojny.
Obiekt ten jest największym (obok Airborne Museum ‘Hartenstein’ w Oosterbeek i Anne Frank Huis w Amsterdamie) muzeum poświęconym wydarzeniom II wojny światowej w Holandii, co sprawia że w swoich zbiorach ma ono wiele niezwykłych eksponatów. Do tych najbardziej znanych, należy z pewnością gigantyczna amerykańska amfibia, czołgi Panther, Renault FT-17 i Sherman, czy bombowiec B-25. Osobiście bardziej rozmiłowany jestem w lotnictwie ale jedyne 2 samoloty też robią spore wrażenie.
W sumie zgromadzono tutaj kilkaset zabytkowych pojazdów wojskowych, ogrom drobniejszych eksponatów, i całą masę zdjęć, makiet, map oraz innych autentycznych dokumentów. Nie brak też tutaj polskich akcentów Więcej na stronie Muzeum : www.oorlogsmuseum.nl lub w naszej FOTOGALERII
Od Muzeum do naszego miejsca zakwaterowania jest tylko 50 km. Ostatni etap podróży rozpoczynamy od małej kawki, garści orzeszków, resztek „koli” i pamiątkowym zdjęciu przy Muzeum. Długa prosta, kilka zakrętów i jest…
„..bardzo przyjemny hotel mieszczący się w dawnym klasztorze co sprawia ,że atmosfera tego miejsca jest wyjątkowa. Co prawda hotel jest bardzo duży, połączony siecią korytarzy jak na były klasztor przystało, jednak czytelne oznakowanie znacznie ułatwia poruszanie się po obiekcie. Poza tym dobra kuchnia i wiele atrakcji na terenie hotelu takich jak basen, siłownia, fitness. Idealne miejsce na organizowanie szkoleń i konferencji…”
Miejsce o tyle wspaniałe bo otoczone lasem daje poczucie komfortu i wypoczynku. Wszystko w jednym miejscu! Nie trzeba się przemieszczać po napoje czy też inne lecznicze środki ale My ciekawi wrażeń, poszukiwacze wiatraków i tak zwiedzamy okolice bo jak powiada najlepszy polski hydraulik jakiego mam przyjemność znać „…nie cel czyni wędrowca, tylko droga.”
Scale Model Challange 2016 czyli co czyni różnice ?
Wydawać by się mogło, że już wszystko wiemy na temat organizacji i udziału w imprezach modelarskich. Kiedy kilka lat wstecz, pokazywaliśmy na jednym z festiwali w Bytomiu nasz klub byliśmy jedyni. Z czasem klubów przybywało, na stołach robiło się ciekawiej od ekspozycji i zdobytych laurów. Czym wiec różni się SMC ?
WSZYSTKIM!!
Ekspozycje klubów ,stowarzyszeń żyją !! Modelarze pokazują swój kunszt „ na żywo”. Chwalą się umiejętnościami i pokazują swoje sztuki magiczne obserwatorom. Nic nie jest tajemnicą skrzętnie chowaną w domowych modelarniach. Tu dowiesz się jak zrobić wodę, odprysk, zaciek czy „łeb” bagiennego potwora.
Znane persony świata modelarskiego cierpliwie odpowiadają na pytania i czarują na swoich warsztatach. Sam konkurs to głównie figurki i pancerka. Nie kilka pajacyków a setki fantastycznie przedstawionych i wymalowanych postaci. Figury fantasy, postacie z filmów i wszelkich stworów, które są wynikiem wyobraźni Modelarzy a w zasadzie rzeźbiarzy. I jak tu zdecydować która najlepsza ? >>FOTOGALERIA FIGUREK<<
Konkurencje dioram czy pancerki to znów powód do „uderzeń gorąca”. Każda praca wywołuje emocje. Ta oglądana jako pierwsza jest doskonała a ta kolejna jeszcze lepsza a i tak przy piątej można zaliczyć potworny spadek mocy. Brakowało nam słów zachwytu. Podziwialiśmy już wiele fajnych prac ale tylu naraz….toż to szok. FOTOGALERIA POJAZDOW i DIORAM.
Konkurencje lotnicze ?
No tu spore zaskoczenie. Modeli dosłownie kilkanaście, no może więcej ! Klas też jakby mniej ale widać co jest bardziej popularne a może trudniejsze w wykonaniu. I tu gdyby nie MY to widzowie nie mieli by wiele do oglądania. Byliśmy zadowoleni i pewni, że jesteśmy mocni. Sama wystawa i eksponowanie modeli to coś niebywałego. >>FOTOGALERIA SAMOLOTÓW<<
Oprócz dbałości o wyeksponowanie prac dba się również o widza, który chcąc oglądać modele musi kupić bilecik 😉 Stoły do ekspozycji modeli są na podwyższeniu co umożliwia ich podziwianie „oko w oko” nie nadwyrężając kręgosłupa. Dodatkowym atutem jest oświetlenie. Wszystkie stoły doświetlone są biurowymi lampami z jasnym światłem.
Daje to widzom jedyną w swoim rodzaju możliwość dokładniejszej analizy prac. W rozmowie z jednym z „asów” polskiego modelarstwa i stałego bywalca na światowych imprezach modelarskich, klub z Eindhoven dochodził do tego stanu rzeczy kilka lat ! Sponsorzy, przyjaciele osoby zaangażowane w rozwój tej imprezy na pewno maja się z czego cieszyć ! I tu pojawia się zazdrość. Wracając do poziomu prac konkursowych sporą odwagą muszą okazać się sędziowie. To oni muszą ogłosić werdykt i wybrać najlepszych w danej klasie. Muszą sami reprezentować światowy poziom swoich prac chcąc oceniać innych.
Dowód to wspaniale przygotowany w centrum ogromnej hali stół (oczywiście oświetlony i na podwyższeniu) z pracami sędziów!!! Temat wart przeniesienia na nasze areny konkursowe aby nikt nie miał powodów do narzekania, że jest niedoceniony i nie „opłaca” mi się startować w tej czy innej imprezie. Ci sędziowie, którzy oceniali najliczniejsze klasy z figurkami swoje pokazywali w okazałych gablotach bo ich jakość i mistrzostwo musiały być pod specjalną ochroną … FANTASTYCZNE, WSPANIAŁE, CUDOWNE, PRZEPIĘKNE i nie wiem co jeszcze!
I co udało się nam „ugrać” ??
Po ilości w kategoriach lotniczych wiedzieliśmy, że na pewno coś. Ale, że aż tak !!
- Kysiek – złoty medal za Mi-24!,
- Arek-srebro i bronz
- no i Jacek za „tygryska” też bronz.
- Dodatkowo modelarska nadzieja Mateusz Zapotoczny MDK Świdnica brąz za uroczą „salamandrę”.
- Oprócz w/w Karolek zaprezentował (i nie bał się konkurencji) swoje figurki ale tym razem… No jak na pierwszy raz to super wynik. Drugi raz na pewno za rok.
Z modelarskim pozdrowieniem
Arek-IPMS Świdnica
p.s
specjalne pozdrowienia dla wszystkich gości odwiedzających nasze klubowe „co nie co”.